poniedziałek, 3 października 2016

Łamanie kości



















Znajomy lekarz jakieś 20 lat temu powiedział mi, że 
już zacząłem pracować na swoją osteoporozę. 


Miał na myśli przede wszystkim mój siedząco - samochodowy tryb życia .
Oczywiście puściłem tą uwagę mimo uszu.

Dopiero przed kilku laty, gdy moja mama złamała nadgarstek przewracając się na chodniku i okazało się że nasza służba zdrowia może zaoferować tylko metodę leczenia typu "zapakować w gips tak jak jest, a potem się zobaczy", a jako główny sposób rehabilitacji piłeczkę gumową to przypomniałem sobie tamte słowa znajomego lekarza.


Co prawda do osteoporozy, mam przynajmniej taką nadzieję, jeszcze mi daleko ale na pewno kości mam coraz słabsze. W pewnym wieku wszyscy tak mamy i nie minie to nikogo, mnie także.


Zacząłem więc szukać materiałów na ten temat.