No i zasypało nas.
Przynajmniej mnie zasypało dokumentnie.
Mieszkam kawałek od miasta i rano musiałem się odkopać, żeby
zawieźć dzieci do szkoły.
Tak że trening aerobowy mam już z głowy, no chyba że
nie przestanie dzisiaj padać.
Ćwiczeniom podlegały
zarówno górne (spora łopata do śniegu), jak i dolne (duże podwórko) partie
mięśni .
Okazuje się, że łatwiej nam w codziennym życiu robić coś co
jest związane z wysiłkiem aerobowym niż anaerobowym.
Brzmi to mądrze i naukowo, prawda?
Ale co to właściwie znaczy i jakie ma dla nas konsekwencje?
Warto cofnąć się do prehistorii żeby uświadomić sobie skąd
wzięły się te różnice.
Nasi przodkowie żeby zdobywać pożywienie musieli wykonywać
dwa zróżnicowane rodzaje wysiłku. Jeden polegający na działaniach długotrwałych
np: długie marsze w poszukiwaniu terenów
łowieckich czy zbierackich oraz krótkotrwałych ale wymagających bardzo dużego
wysiłku np: walka lub ucieczka. Co ciekawe obydwa te przystosowania rozwijały
się w nas równolegle i obydwa były nam niezbędne.
Przy każdym z tych rodzajów wysiłku pracują w naszym organizmie
inne włókna mięśniowe. Albo w przeważającej części tzw. włókna długie (wolno
kurczliwe) albo tzw. włókna krótkie (szybko kurczliwe). Pierwsze odpowiadają za
wysiłek długotrwały i do pracy potrzebują dużej ilości regularnie dostarczanego
tlenu, długie odpowiadają za krótkotrwały gwałtowny wysiłek i mogą (w sporej
części) pracować przez pewien czas w reżimie beztlenowym.
W życiu codziennym przekłada się to na przykład na możliwość
odbywania wielokilometrowych spacerów lub spokojnych biegów albo na możliwość sprintu
do ruszającego autobusu.
Tak jak wspominałem na początku łatwiej jest nam w normalnym
życiu o naturalny trening długotrwały (aerobowy) niż krótkotrwały wysiłkowy (anaerobowy).
Jednak właśnie ten drugi bywa nam często potrzebny.
Jeśli dbamy o wygląd to właśnie mięśnie szybko kurczliwe w
największym stopniu odpowiadają za naszą sylwetkę, jeśli zależy nam na odchudzaniu
to dzięki ich ćwiczeniu łatwiej utrzymać spadek ilości tłuszczu w organizmie z powodu przedłużonego metabolizmu spoczynkowego, jeśli chcemy zwiększyć swoją siłę
to właśnie one są odpowiedzialne za nią, a jeśli tylko chcemy by dzięki ćwiczeniom
czuć się lepiej to pamiętajmy że ich trening zwiększa reaktywność naszego
systemu nerwowego i podnosi nam najbardziej poziom hormonów odpowiedzialnych za
nasze dobre samopoczucie.
Tak więc jeśli chcemy być piękni młodzi i bogaci to pamiętajmy o treningu anaerobowym.
Ponieważ kiedyś uprawiałem sporty oparte głownie na krótkotrwałym
wysiłku nie miałem problemów z utrzymaniem równowagi włókien mięśniowych. Potem
kiedy praca „osadziła mnie na tyłku” to się zmieniło.
Dopiero niedawno to się zmieniło.
Dopiero niedawno to się zmieniło.
Właśnie wyjrzałem za okno. Dalej pada. Wygląda na to że mam
kolejny trening aerobowy przed sobą.
Cholera miało być dla leniwych!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz